Jan Ołdakowski podkreśla, że na takich uroczystościach pojawiają się ludzie, którzy wiedzą że telewizje transmitują uroczystości i bardzo łatwo jest zaistnieć w mediach. Obchody powstania to w Warszawie bardzo ważny moment, są na nich media i ważni politycy, reprezentanci Rzeczpospolitej. Protestujący mają prosty sposób, żeby znaleźć się w mediach wystarczy wziąć gwizdek i gwizdać kiedy przemawiają ważni politycy dodaje Ołdakowski. Jego zdaniem niedobre jest to, że kilkadziesiąt osób psuje uroczystość na którą przychodzi 50 tysięcy osób - tyle zdaniem Jana Ołdakowskiego przychodzi na Powązki 1 sierpnia.
Powstańcy od wielu lat bezskutecznie apelują o to, żeby przed pomnik Gloria Victis przychodzili jedynie ci, którzy chcą uczcić pamięc poległych mówi Jan Ołdakowski. W ocenie dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego nie należy ulegać presji krzykaczy, dlatego jego zdaniem w tej sprawie powinni głos zabrać politycy. Cmentarze i pomniki powinny być wolne od jakichkolwiek protestów.
Przed pomnikiem Gloria Victis, na cmentarzu powstańców na Woli oraz na kopcu powstania warszawskiego, prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz została wybuczana, kierowano wobec niej obraźliwe słowa, a także obelżywe hasła.
IAR