Dyrekcja Centrum tłumaczy, że potrzebna jest reorganizacja oddziału i przeniesienie go na Ursynów, do głównej siedziby Instytutu. Zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Centrum Onkologii profesor Zbigniew Nowecki przyjechał dziś z tą informacją na Wawelską. Zaproponował całej kadrze: lekarzom, pielęgniarkom i personelowi pomocniczemu przeniesienie do oddziału ginekologicznego przy ulicy Roentgena.
Doktor Grzegorz Nawrocki - pełnomocnik dyrektora do spraw kliniki onkologicznej przy ulicy Wawelskiej uzasadnia, że jest za małe wykorzystanie łóżek oddziału ginekologii. W styczniu tak zwane obłożenie łóżek na ginekologii wynosiło 32 procent, w lutym - 44, w marcu - 45 procent. Zaznaczył, że połowa łóżek z tego oddziału nie była wykorzystana, podczas gdy inne oddziały mają stuprocentowe wykorzystanie, a oddział radioterapii korzysta z tak zwanych dostawek.
Pacjentki oddziału ginekologii podpisały listę protestacyjny przeciwko jego likwidacji. Leczonych jest tam 200 chorych miesięcznie. Przychodnia przyjmuje 500 pacjentek w miesiącu. Nie wyobrażają sobie leczenia w innym miejscu niż na Wawelskiej.
Pracownicy likwidowanego oddziału ginekologii nie chcą przeprowadzać się do Instytutu na Ursynowie. Cześć z nich kiedyś tam pracowała i nie zamierza wracać. Oddział utworzono 6 lat temu. Część pracowników przeszła z Ursynowa na Wawelską, teraz miałaby tam wrócić - zakłada dyrekcja.
IAR
