Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPINIA - dziennikarze - inwigilacja - Amnesty

0
Podziel się:

Draginja Nadażdin z Amnesty International uważa, że powinny być zbadane dokładne powody podsłuchiwania dziennikarzy w latach 2005 - 2007.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że ABW, CBA i policja w latach 2005-2007, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, zbierały dane na temat rozmów telefonicznych między innymi Moniki Olejnik, Cezarego Gmyza, Romana Osicy i Wojciecha Czuchnowskiego.
Draginja Nadażdin zwraca jednak uwagę, że dziennikarze powinni mieć zapewnioną swobodę działalności. Chodzi o ochronę tajemnicy dziennikarskiej czy wolność wypowiedzi nawet wtedy, gdy dziennikarz mówi o rzeczach niewygodnych.
Draginja Nadażdin dodaje, że służby specjalne powinny być pod kontrolą. Ich działania niekiedy sprawiają że państwa demokratyczne zaczynają działać jak te totalitarne. Działania służb nakierowane na małą grupę ludzi mogą mieć bardzo poważne skutki o czym przekonało się społeczeństwo amerykańskie po atakach na World Trade Center.
Inwigilacja dziennikarzy ma być tematem najbliższego posiedzenia sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.
Tymczasem Mariusz Kamiński zaprzeczył, że kiedy był szefem CBA, Biuro stosowało podsłuchy wobec dziennikarzy. Kamiński w oświadczeniu przesłanym IAR określił te doniesienia jako kłamstwa, które zostały zweryfikowane w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)