Wizyta w Polsce jest ostatnią częścią trwającej od kilku dni podróży zagranicznej Mitta Romneya. Amerykański polityk odwiedził już Londyn i Jerozolimę. Analitycy przypominają jednak, że zarówno podróż jak i wizyta w Polsce nie ma dla Amerykanów znaczenia większego niż inne wydarzenia z kampanii.
Według amerykanisty z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i z Collegium Civitas Tomasza Płudowskiego, dotychczasowy przebieg kampanii wskazuje na bardziej prawdopodobną wygraną Baracka Obamy niż Romney'a. W rozmowie z Polskim Radiem ekspert zwraca uwagę, że do wyborów zostało jeszcze dużo czasu, ale jak dodaje, jeśli nic się nie zmieni i nie pogorszy się sytuacja ekonomiczna w USA, to Romney ma mniejsze szanse.
Według najnowszych sondaży w Stanach Zjednoczonych, Barack Obama prowadzi w wyścigu prezydenckim, a jego przewaga nad Mittem Romneyem wynosi półtora procent.
IAR