Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

OPIS TK - informacja publiczna

0
Podziel się:

Senatorowie nie mają prawa wprowadzać do ustaw nowych poprawek tylnymi drzwiami - już po uchwaleniu ustaw przez sejm. Tak wynika z dzisiejszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodną z konstytucją nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej. Poprawkę - ograniczającą dostęp do informacji publicznej zaskarżył do Trybunału prezydent. Klub PO zapowiada ponowne wniesienie do parlamentu ustawy ograniczającej dostęp informacji publicznej.

W uchwalonej przez posłów ustawie o dostępie do informacji publicznej znalazła się poprawka senatora PO Marka Rockiego o ograniczeniu prawa do informacji publicznej "ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa". Trybunał orzekł, że Senat nie ma prawa wprowadzać do ustaw nowych treści po trzecim czytaniu w Sejmie.
W ocenie Trybunału poprawka wykraczała poza zakres celu nowelizacji ustaw, dlatego naruszyła normy Konstytucji. Sędzia sprawozdawczyni Małgorzata Pyziak Szafnicka podkreślała, że ustawa miała jedynie dostosować polskie prawo do dyrektyw europejskich. Tymczasem wprowadzenie nowych ograniczeń, wcześniej proponowanych przez rząd, było wykroczeniem poza zakres działań senatu. Sędzia podkreślała, że Trybunał nie oceniał poprawki merytorycznie tylko formalnie.
Reprezentujący prezydenta minister Krzysztof Łaszkiewicz podkreślał, że Trybunał potwierdził zasadność wątpliwości prezydenta.
Z wyroku Trybunału był bardzo zadowolony poseł SLD Ryszard Kalisz, reprezentujący Sejm. Oświadczył, że wprowadzanie poprawek do ustaw tylnymi drzwiami już wcześniej było ocenione przez Trybunał jako niekonstytucyjne.
Zapis, ograniczający prawo dostępu informacji publicznej przestaje obowiązywać z dniem publikacji wyroku Trybunału.
Poseł Platformy Paweł Olszewski zapowiedział, że jego klub wniesie do laski marszałkowskiej nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej. Polityk zaznaczył, że Trybunał uznał że to nie poprawka, a tryb jej wniesienia jest niezgodny z Konstytucją.
Paweł Olszewski argumentuje, że taka poprawka jest konieczna ze względu na interes państwa. Zwrócił uwagę, że nie mogą być ujawniane na przykład informacje, dotyczące ważnych dla Polski negocjacji międzynarodowych.
Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Trybunał Konstytucyjny udowodnił legislacyjne niechlujstwo polskiego parlamentu. Dominika Bychawska - Sniarska z Fundacji mówi, że wyrok pokazał po raz kolejny, że proces stanowienia prawa w Polsce nie zawsze jest rzetelny.
Jak przypomina, konstytucja mówi o jak najszerszym dostępie do informacji publicznej. Wskazuje też na głośne przypadki używania poprawki w ostatnich miesiącach na przykład w związku z umową ACTA. "Być może celem wprowadzenia takiej ustawy było ograniczenie informacji również dotyczących negocjacji prowadzonych w sprawie ACTA". Dodała, że istnieją także inne umowy godzące w prawa obywatelskie.

Po przyjęciu poprawki we wrześniu protestowały organizacje pozarządowe, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Ich zdaniem przepis ten, jako "niedookreślony", może rodzić pole do nadużyć i utajniania informacji publicznej. O zgłoszenie weta do ustawy apelowały do prezydenta Bronisława Komorowskiego Prawo i Sprawiedliwość, Polska Jest Najważniejsza i Sojusz Lewicy Demokratycznej.

IAR/dw./mitro/

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)