Papież Franciszek zorientowany jest w polskich sprawach. Przekonali się o tym biskupi, którzy wchodzili w skład pierwszej grupy polskich hierarchów odwiedzających Rzym w ramach wizyty ad limina Apostolorum. To zobowiązanie biskupów do ad limina odwiedzenia raz na pięć lat grobów świętych Apostołów Piotra i Pawła i złożenia sprawozdania papieżowi ze stanu swoich diecezji.
W relacji po tym spotkaniu - pierwszym z pięciu zaplanowanych - biskupi z metropolii gnieźnieńskiej, poznańskiej, łódzkiej oraz obrządku greckokatolickiego - stwierdzili, że dla argentyńskiego papieża nasz kraj nie jest czymś zupełnie obcym. W swobodnej rozmowie z nimi Franciszek przypomniał na przykład scenę z jednego z filmów Andrzeja Wajdy. Ujął ich tym, co powiedział na początku spotkania: macie szczególną łaskę pracować w tym narodzie o głębokiej wierze, to szczególna łaska być pasterzami takiego ludu, takiego narodu. Ich zdaniem Franciszek interesuje się tym wszystkimi, czym zajmuje się obecnie Kościół w Polsce. Pytał m. in. czy ludzie przystępują do spowiedzi, o opiekę nad biednymi i stosunek Kościoła do mediów. A także, czy wielu księży odchodzi z kapłaństwa. Biskupi odpowiedzieli, że skala skala tego zjawiska w naszym kraju jest niewielka.
IAR
