Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Paraolimpijczycy - problemy

0
Podziel się:

101 sportowców wyleci dziś do Londynu. Będą reprezentować Polskę na XIV Igrzyskach Paraolimpijskich. Szacuje się, że do Polski mogą wrócić nawet z trzydziestoma krążkami.

Większość z nich traktuje sport jako pasję. Nie mogą sobie pozwolić na przejście na zawodowstwo i utrzymywanie się z uprawiania sportu. Wiceprezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Robert Szaj tłumaczy, że pieniądze od Ministerstwa Sportu i Turystyki nie wystarczają na zaspokojenie wszystkich potrzeb. Sponsoring sportów osób niepełnosprawnych nie jest też zbyt popularny.
Brak sponsorów nie pozwolił szermierzowi Dariuszowi Penderowi przejść na pełne zawodowstwo. Utrzymywanie się tylko ze stypendium było zbyt ryzykowne, ponieważ otrzymują go tylko te osoby, które zdobędą medale na imprezach rangi międzynarodowej. Te nie odbywają się zbyt często, więc powrót z takiej imprezy bez krążka oznaczałby, że sportowiec nie dostanie stypendium, czyli głównego źródła dochodu. W przeciwieństwie do sportowców pełnosprawnych, niepełnosprawnym nie przysługuje stypendium za zajęcie miejsca w pierwszej ósemce. Druga sprawa, że te stypendia nie są zbyt wysokie. Podstawę ustalenia miesięcznej wysokości stypendium stanowi kwota 2 300 złotych.
Sztangistka Justyna Kozdryk jest wielokrotną medalistką olimpijską, mistrzostw świata i Europy. Startuje w zawodach zarówno dla osób pełnosprawnych jak i niepełnosprawnych. Trenuje kilka dni w tygodniu, zawsze wieczorem po pracy.
Piotr Łuszczyński jest grającym trenerem naszej reprezentacji w koszykówce. Mówi, że brak funduszy nie pozwala na w pełni komfortowe przygotowania. W jego dyscyplinie jest o tyle łatwiej, że część zawodników to zawodowi koszykarze, którzy mają wsparcie w swoich klubach.
Z poprzednich Igrzysk Paraolimpijskich w Pekinie nasi reprezentanci przywieźli trzydzieści medali.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)