Martin Schulz w wywiadzie dla euobserver.com wymienił polityków, którzy jego zdaniem odegrają ważną rolę podczas następnych wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Szef Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że Unia przeżywa poważny kryzys, ponieważ coraz mniej osób bierze udział w wyborach do PE. Przez ostatnie lata liczba wyborców konsekwentnie spada, w 2009 roku frekwencja wyniosła 43 procent. "Potrzebujemy spektakularnych sukcesów, tak żeby społeczeństwo widziało, że europarlament pracuje w imię demokracji" - podkreślił Schulz.
Martin Schulz powiedział, że jednym ze sposobów zrobienia pozytywnego "szumu" wokół PE jest przekonanie wyborców, że oddając głos w wyborach realnie wpływają na politykę Unii Europejskiej. "Mam wrażenie, że w następnych wyborach europejskich dużą rolę odegrają osobowości" - zaznaczył. Schulz wśród nich widzi między innymi Donalda Tuska i Francuza Daniela Cohn-Bendita.
IAR