Walka z biedą i wykluczeniem społecznym to jeden z głównych tematów szczytu Unia Europejska - Ameryka Łacińska w Limie. Stolica Peru to miejsce, w którym problem biedy jest szczególnie widoczny. W nędzy żyje tu około połowy z dziewięciu milionów mieszkańców.
Dziś spotykają się w Limie szefowie dyplomacji Unii i Ameryki Łacińskiej (na zdjęciu szef KE Manuel Barroso i prezydent Peru Alan Garcia). Jutro, szefowie rządów i prezydenci będą rozmawiać jak walczyć z ubóstwem wykluczeniem społecznym a także zmianami klimatycznymi.
Według premiera Donalda Tuska, który przebywa w Peru z wizytą, na biedę nie ma innego lekarstwa niż wolny rynek i konsekwentne budowanie wzrostu gospodarczego. Szef polskiego rządu uważa, że w Ameryce Łacińskiej sytuacja powoli się poprawia.
Działacze organizacji humanitarnych jednak przypominają, że w samej tylko Limie miliony ludzi żyją za parę dolarów dziennie w dzielnicach nędzy, często bez dostępu do prądu i bieżącej wody. Dla mieszkańców najbiedniejszych dzielnic gołosłowne są zapewnienia polityków, że sytuacja ulega zmianie.
W stolicy Peru zorganizowano więc równoległy dla spotkania polityków, szczyt alternatywny. Przedstawiciele organizacji pozarządowych szukają na nim sposobów do walki z biedą. Organizacje pomagające najuboższym podkreślają, że dla rządu sytuacja jest całkiem inna, gdyż stan gospodarki jest całkiem dobry. Organizatorzy szczytu alternatywnego podkreślają, że władze miasta zadbały, by zagraniczni delegaci nie zobaczyli nędzy i żyjących na ulicach dzieci, umieszczając je w schroniskach i zakazując żebrania.
W oficjalnym szczycie będzie uczestniczyć 60 delegacji z krajów Unii Europejskiej i Ameryki Łacińskiej. Efekty ich pracy, w tym propozycje jak walczyć z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, znajdą się w deklaracji z Limy, która zostanie podpisana przez przywódców z obydwu kontynentów.