22 stycznia Akademia ogłosi nominowanych do Oscara, a wcześniej, możliwe że jeszcze w tym tygodniu, poznamy krótką listę faworytów do nominacji, między innymi w "naszej" kategorii, czyli filmu nieanglojęzycznego.
Pierwszy etap promocji "Sztuczek" obejmował między innymi 7 pokazów dla członków Akademii, ponadto pokazy dla dziennikarzy w Hollywood i ogłoszenia w prasie. Inne działania, praktykowane w przeszłości - jak organizowanie przyjęć dla głosujących i wręczanie im prezentów - są zakazane przez regulamin Amerykańskiej Akademii - dodał Maciej Karpiński.
Reakcje na polski film za oceanem, po akcji promocyjnej, są bardzo dobre zarówno ze strony członków Akademii, jak i dziennikarzy - poinformował IAR Maciej Karpiński. Pierwszy etap promocji naszego kandydata za oceanem kosztował około pół miliona złotych. Drugi rozpocznie się, jeżeli "Sztuczki" zdobędą nominację do Oscara
Krytycy różnią się w ocenie szans filmu Andrzeja Jakimowskiego na nominację do Oscara. Według Magdy Sendeckiej historia chłopca, który gra z losem o swoje szczęście może się spodobać za oceanem. Natomiast Andrzej Kołodyński podkreśla, że to historia opowiedziana jest zbyt subtelnymi środkami, by zwrócić uwagę Amerykańskiej Akademii.
Szanse "Sztuczek" zwiększa fakt, że film trafił do regularnej dystrybucji w amerykańskich kinach, a więc nie jest zupełnie nieznany.