piłka nożna - Liga Europy - grupa J - Lazio Rzym - Legia Warszawa
W Rzymie sparing na obu frontach: na boisku i poza nim. Lazio traktuje spotkanie z Legią jako ostatni trening przed niedzielnym meczem derbowym z Romą, stołeczna policja zamierza wypróbować swoje plany na tę okazje w konfrontacji z polskimi kibicami.
W dzisiejszym meczu nie zagra Miroslav Klose. Powodem nie jest brak formy. Sztandarowy napastnik Lazio będzie bardziej potrzebny w niedzielę. Mecz z Legią widziany jest tu przez wszystkich jako przygrywka do starcia z AS Roma. Tak nawet określają go niektóre gazety: euro-przystawka. I wprawdzie trener rzymskiego klubu Vladimir Petkovic mówi, że "pięknie jest grać i wygrywać w Europie", i zapewnia, że wystawi dziś najsilniejszy skład, to ani kibice, ani komentatorzy mu nie wierzą.
Wymowa liczb jest jednoznaczna: na niedzielny mecz sprzedano do tej pory 12 tysięcy biletów, a na dzisiejszy - tylko siedem tysięcy.
Co do przygotowań na przyjęcie warszawskich kibiców, których ma być w zależności od źródła od dwóch do pięciu tysięcy, to nikt nie ma cienia wątpliwości, że nie zdołają oni zakłócić porządku w Wiecznym Mieście i zostaną potraktowani przez tutejszą policję także jako partner sparringowy.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / M. Lehnert / d / jk / bk