Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Piłka nożna - Mancini: wyścig o tytuł jest skończony

0
Podziel się:

Piłka nożna - Roberto Mancini - Manchester City - Manchester United

Roberto Mancini, włoski menedżer Manchesteru City, przyznał, że rywalizacja o tytuł mistrza Anglii praktycznie dobiegła końca - angielskie media sugerują, że Mancini "rzucił ręcznik na ring" stwierdzając, że 15-punktowa różnica dzieląca jego zespół od lidera angielskiej ekstraklasy, drużyny Manchesteru United, nie daje motywacji do walki w ostatniej fazie sezonu.
Mancini dał do zrozumienia, że po tym, jak Manchester City przegrał swój ostatni ligowy mecz z Evertonem (0:2), oraz wobec serii sześciu kolejnych zwycięstw lidera, w pozostałych do rozegrania dziewięciu kolejkach - dystans 15 punktów jest nie do odrobienia. "To już koniec, walka o mistrzostwo Anglii się skończyła. Z naszej strony mogę powiedzieć, że będziemy grać w każdym kolejnym meczu najlepiej, jak potrafimy, ale rywalizacja o tytuł się już rozstrzygnęła." - miał powiedzieć Mancini.
Dziennikarze na Wyspach przypominają jednak, że włoski trener "The Blues" używał niemal tych samych stwierdzeń przed rokiem, kiedy sześć kolejek przed końcem sezonu strata "The Citizens" do MU wynosiła osiem "oczek", a mimo to, jego drużyna sięgnęła po koronę mistrza Anglii, wyprzedzając na koniec rozgrywek rywala lepszą różnicą bramek przy identycznym bilansie bramkowym. Mancini jakby czekał w jednej z rozmów na ten argument, stwierdzając, że "(...) Tym razem oni nie roztrwonią takiej przewagi, mają doświadczenie sprzed roku. Poza tym my musimy bardziej oglądać się za siebie, Chelsea jest tuż za nami, podobnie Tottenham." - powiedział Włoch.
Komentatorzy piszą o tym, że Mancini daje w swoich wypowiedziach do zrozumienia, że w zespole Manchesteru City mogą istnieć podziały, że nie wszystkim piłkarzom jest ze sobą "po drodze". Co więcej, kadra "The Citizens" jest osłabiona po tym, jak w styczniu urazu doznał podstawowy obrońca i kapitan drużyny, reprezentant Belgii, Vincent Kompany. Niektórym piłkarzom było podobno nie w smak to, że menedżer i władze klubowe tak ochoczo wyraziły zgodę na odejście do AC Milan Mario Balotellego, który - choć kontrowersyjny i nieobliczalny - dawał drużynie siłę w ofensywie.

Naczelna Redakcja Sportowa PR / mw

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)