piłka nożna - Liga Mistrzów - Napoli - Milan - Juventus
Wyniki wtorkowych spotkań włoskich klubów w grupowej fazie Ligi Mistrzów były niespodziankami dla kibiców. Nie spodziewano się ani tak wysokiej porażki Napoli z Borussia Dortmund (1:3), ani tak łatwego zwycięstwa Milanu z Celtikiem Glasgow (3:0).
Po tych meczach Milan z ośmioma zaledwie punktami na swym koncie ma szansę zagrać dalej, a Napoli, które ma ich dziewięć, nie ma pewności na awans do jednej ósmej finałów. Zwycięstwa klubu Silvio Berlusconiego w Szkocji, i to aż 3:0, nikt się nie spodziewał.
Drużyna wydawała się być w rozsypce. Nie wygrywała w ostatnich
siedmiu spotkaniach. Ocknęła się dopiero w Lidze Europy, jak zauważa Corriere della Sera. Zdaniem tego samego dziennika mecz w Dortmundzie był
przepiękny. Napoli grało z Borussią jak z równym a;e poniosło wyraźną porażkę 1:3. Widoki na przyszłość też nie są różowe: jeśli neapolitańczycy chcą grać dalej, muszą pokonać Arsenal i liczyć na potknięcie Borussii w meczu z Marsylią.
Dziś wszyscy kibicują Juventusowi, który gości u siebie Kopenhagę. Jeśli chce pozostać w Lidze Mistrzów, musi być dla niej jednak bardzo niegościnny.
Naczelna Redakcja Sportowa PR . M. Lehnert / dm
