Zdaniem wiceminister edukacji Krystyny Szumilas wielkie emocje wynikają z tego, że nie wszyscy znają projekt reformy. Przewiduje on, że wprawdzie 6-latki pójdą do szkoły już w przyszłym roku, ale jeszcze przez trzy lata tylko te, których rodzice tak zdecydują.
Krystyna Szumilas zapewniła też, że MEN pomoże szkołom przygotować się na przyjęcie małych dzieci. Na ten cel w budżecie jest ponad 340 milionów złotych. Są przeznaczone między innymi na wyposażenie klas, opiekę świetlicową oraz na subwencje dla samorządów terytorialnych. Wiceminister zwróciła też uwagę, że już teraz w większości szkół podstawowych są oddziały "zerowe". Dotyczy to 9 tysięcy z około 13 tysięcy szkół.
Argumenty MEN nie przekonują ani posłów opozycji ani nauczycieli. Według PiS konieczne jest obniżenie wieku szkolnego, ale przy równoczesnym upowszechnieniu wychowania przedszkolnego. Chodzi o to, by przed pójściem do szkoły 5-latek miał już za sobą "zerówkę" w przedszkolu.
Posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska, mama 5-latka, podkreśla, że przedszkoli szczególnie brakuje na wsi. Jej zdaniem na przygotowanie sal i programów potrzeba jeszcze 2-3 lat. Posłanka PiS przypomniała, że PiS złożył stosowny projekt ustawy.
Poseł Lewicy z komisji edukacji Artur Ostrowski przypomina, że trzeba dla małych dzieci przystosować nie tylko pracownie, ale także szatnie, korytarze, place zabaw i dowóz do szkół.
Rodzice i nauczyciele z różnych organizacji skarżą się, że nikt nie chce ich słuchać. Dorota Dziamska, która reprezentuje nauczycieli nauczania początkowego i przyszła do Sejmu na posiedzenie komisji edukacji powiedziała, że w Polsce ogóle nie ma debaty społecznej a na maile słane do MEN nikt nie odpowiada.
Wiceminister Krystyna Szumilas zapewniła, że autorzy reformy są otwarci na rozmowy z rodzicami i MEN jest gotów do dyskusji z każdym byle dotyczyła ona meritum sprawy.
Jutro minister edukacji ma przedstawić posłom z sejmowej komisji edukacji informację na temat projektu zmian w ustawie o systemie oświaty. Projekt na razie jest na etapie założeń. W październiku ma trafić do Sejmu.