Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS ponownie oskarżył premiera o brak nadzoru i kontroli nad służbami specjalnymi

0
Podziel się:

Bezpośrednim powodem wystąpienia posłów PiS stało się samobójstwo funkcjonariuszki ABW w Poznaniu.

Według "Dziennika", w liście pożegnalnym samobójczyni oskarżyła swoich przełożonych o mobbing. Nękanie miało być związane z jej awansem, do którego doszło za rządów PiS. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego już zdementowała te doniesienia. Według niej, nieprawdziwa jest informacja, iż funkcjonariuszka została odsunięta od najważniejszych śledztw, gdyż pracowała w komórce finansowej ABW i nigdy nie wykonywała czynności operacyjnych czy śledczych.

Zdaniem posła Zbigniewa Wassermanna, premier powinien wyjaśnić tą sprawę i podjąć decyzje takie jak ostatnio w Ministerstwie Sprawiedliwości. Szefem ABW jest krytykowany od dawna przez PiS i oskarżany między innymi o konflikt interesów Krzysztof Bondaryk.
Zbigniew Wassermann przypomniał też, że zawsze gdy domagał się powołania ministra-koordynatora służb specjalnych premier odpowiadał, że bierze za służby osobistą odpowiedzialność.

W poprzednim rządzie funkcję koordynatora pełnił właśnie Wassermann. Poseł PiS podkreślił, że dochodzą do niego skargi od oficerów, którzy są gnębieni lub marginalizowani tylko dlatego, że bardzo dobrze pracowali za rządów PiS.

Według Antoniego Macierewicza, nowy rząd robi czystki w służbach i oddaje się zemście politycznej. Antoni Macierewicz zaapelował do premiera, żeby zrobił z tym porządek, a do wyjaśnienia sprawy samobójstwa funkcjonariuszki ABW powołał grupę oficerów spoza tej służby.

Poseł PO Paweł Graś z sejmowej komisji do spraw służb specjalnych zarzucił posłom PiS żerowanie na ludzkiej tragedii. Zapewnił, że w sprawie funkcjonariuszki z Poznania nie ma żadnego drugiego dna i nie były na nią wywierane żadne naciski.
Wystąpienie posła Wassermana nazwał "haniebnym". Zdaniem posła PO, Zbigniew Wassermann zamiast uzyskać informacje na temat poznańskiej sprawy od wiceszefa ABW, który był dzisiaj na posiedzeniu komisji do spraw służb specjalnych, pobiegł organizować konferencję prasową.

Inny członek tej komisji, Janusz Zemke z SLD, powiedział, że w służbach specjalnych w Polsce służy 10 tysięcy ludzi i mogą się zdarzyć różne sytuacje o indywidualnym charakterze. Zdaniem Janusza Zemke, komisja do spraw służb specjalnych powinna zająć się sprawą samobójstwa funkcjonariuszki z Poznania.

Rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zdementowała informacje medialne dotyczące okoliczności samobójczej śmierci funkcjonariuszki ABW. Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska zaprzeczyła, by na tragedię miało wpływ rzekome odsunięcie jej od śledztw po przegranej PiS w wyborach. "Nieprawdą jest, że funkcjonariuszka targnęła się na swoje życie tuż po rozmowie z Dyrektorem Delegatury ABW w Poznaniu" - powiedziała Koniecpolska-Wróblewska. Dodała, że nieprawdziwa jest również informacja, że funkcjonariuszka została odsunięta od najważniejszych śledztw, pracowała bowiem w komórce finansowej ABW i nigdy nie wykonywała czynności operacyjno-rozpoznawczych lub dochodzeniowo-śledczych.

Dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci funkcjonariuszki prowadzi Prokuratura Rejonowa w Obornikach Wielkopolskich.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)