Szef komisji Jarosław Zieliński z PiS powiedział, że temat ten nie ma w komisji szczęścia. Najpierw posłowie mieli problemy z otrzymaniem raportu, potem na posiedzenie nie mogła stawić się Julia Pitera. "Teraz jest sytuacja obiektywna, bo grypa każdego z nas czasem dotyka. Nie sprawdzi się to powiedzenie do trzech razy. Może uda się za czwartym" - stwierdził Zieliński.
Na poprzednim posiedzeniu miała miejsce podobna sytuacja. Wtedy nieobecna była Julia Pitera, która w piśmie do komisji tłumaczyła, że nie może przybyć do Sejmu z powodu obowiązków w rządzie.