Donald Tusk oświadczył, że nie interesują go spory majątkowe posła i jego byłej żony. Wyraził przekonanie, że sprawa, o której pisze "Dziennik" zostanie wyjaśniona.
Piotr Zaremba z "Dziennika" uważa, że łagodne traktowanie posła przez rząd jest celowym działaniem partii Donalda Tuska. Jego zdaniem, PO ciągle korzysta na zamieszaniu związanym z Januszem Palikotem.
Redaktor naczelny "Trybuny" Wiesław Dębski jest zdania, że Platforma Obywatelska traci wiarygodność tolerując postępowanie swojego posła, dlatego powinna szybko wyjaśnić sprawę "podejrzanych" źródeł finansowania Palikota.
Redaktor naczelny "Wprost" Stanisław Janecki powiedział, że rząd liczy na to, iż Janusz Palikot sam zrezygnuje z działalności publicznej. Jego zdaniem, Platforma Obywatelska obawia się też wiedzy, którą posiada Palikot na temat finansowania partii.
Cezary Łazarewicz z "Polityki" uważa z kolei , że Janusz Palikot jest postacią marginalną w polityce, ale został wykreowany przez media.
Tymczasem poseł Janusz Palikot kieruje do prokuratury sprawę przeciwko autorom wczorajszego tekstu w "Dzienniku" oraz przeciwko Romanowi Giertychowi. Chce, by Rada Adwokacka pozbawiła Giertycha prawa do wykonywania zawodu.
Zdaniem posła PO, w publikacji pod tytułem "Tajemnica wielkich pieniędzy posła Palikota" zarzuty są nieprawdziwe, a duża ich część opiera się na materiałach będących przedmiotem prac prokuratury. Sprawę prowadzi prokuratura w Warszawie. Roman Giertych jest adwokatem pierwszej żony posła, Marii Nowińskiej, która oskarża Palikota o ukrycie majątku na Karaibach. Janusz Palikot w oświadczeniu napisał, że dziennikarze nie dali mu dość czasu na odpowiedź. Dodał, że cała sprawa to atak polityczny.