Dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich generał Janusz Bronowicz powiedział, że największy problem dla żołnierzy wyjeżdżających na misje, to rozłąka z rodziną. Jest ona odczuwalna, mimo, iż w ciągu dnia mogą oni po kilkanaście minut telefonicznie porozmawiać z najbliższymi. Gość Radia Rzeszów przyznał, że do niedawna kolejnym problemem był brak psychologa, zapewnił jednak, że teraz pod tym względem jest wszystko w porządku. Podobnie jak ze sprawami bytowymi. Generał Janusz Bronowicz przekonuje, że żołnierze przebywający na Bałkanach mieszkają w dobrych warunkach. Służba tam nie należy jednak do najbezpieczniejszych: sporo kłopotów sprawiają przemytnicy broni i narkotyków.
Powitanie wracających z Kosowa żołnierzy rozpocznie się w południe w podprzemyskiej Żurawicy