Sprawcy przetrzymywali go przykutego do łóżka w domku na terenie ogródków działkowych. Grozili, że jeśli w ciągu dwóch dni rodzina nie dostarczy im 50 tysięcy Euro okupu - zabiją młodego człowieka. Pod kontrolą policji rodzina przekazała porywaczom okup na jednej z warszawskich ulic. Sprawcy odebrali okup i zdołali wymienić część pieniędzy na złotówki. Wtedy zatrzymali ich policjanci. Przetrzymywanego chłopca uwolniono całego i zdrowego. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty, które grożą osadzeniem na 10 lat w więzieniu.
Maciej Karczyński podkreślił że akcja wymagała od policjantów wyjątkowej ostrożności, bo stawką było zdrowie porwanego.
Przy zatrzymanych znaleziono pieniądze i paralizator. Obaj dwudziestoletni porywacze byli już notowani przez policję