Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Policja - Zielona Góra - czynności

0
Podziel się:

Policja bada przebieg akcji po tragicznym wydarzeniu w Zielonej Górze. Na miejsce udali się wiceszef MSWiA Adam Rapacki i zastępca komendanta głównego policji Waldemar Jarczewski.

Prokuratura w Zielonej Górze prowadzi śledztwo w sprawie wypadku drogowego z udziałem nieoznakowanego policyjnego busa, w którym zginął kibic lokalnego klubu żużlowego. Po zdarzeniu, do którego doszło w nocy, feta z okazji zdobycia przez klub Fabulaz mistrzostwa Polski przerodziła się w wymierzone w policję zamieszki.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski podkreśla, że powołano specjalny zespół, który ma przeanalizować przebieg zdarzeń. Bezpośrednio wyjaśnienie samego śmiertelnego zdarzenia bada prokuratura.
Mariusz Sokołowski podkreśla, że z informacji zebranych do tej pory wynika, że śmierć kibica była wynikiem wypadku - potrącenia osoby pieszej przez nieoznakowany samochód kierowany przez funkcjonariusza policji. Dodał, że mężczyzna ten próbował się przedostać na drugą stronę jezdni. "Ten człowiek mógł wpaść pod jakikolwiek inny samochód, który jechał tą drogą" - powiedział Mariusz Sokołowski.Dodał, że funkcjonariusze, którzy byli w samochodzie, próbowali pomóc poszkodowanemu, ale zostali zaatakowani przez innych kibiców.
W zamieszkach zostały ranne dwie funkcjonariuszki. Jedna - gdy próbowała wycofać z miejsca zamieszek policyjny radiowóz. Według prokuratury, miała zostać uderzona twardym przedmiotem i ma podejrzenie pęknięcia podstawy czaszki. Druga ranna policjantka została kopnięta w twarz, gdy przybyła na miejsce wypadku drogowego. W tych sprawach - czynnych napaści na funkcjonariuszki, toczy się osobne postępowanie, kolejne dotyczy kwestii niszczenia mienia.
W trakcie ulicznych starć policja oddała ponad 150 strzałów z broni gładkolufowej. Użyto też armatki wodnej. Zatrzymano 9 osób.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)