Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy - leki refundowane

0
Podziel się:

Prawo i Sprawiedliwość domaga się wyjaśnień w sprawie nowej listy leków refundowanych. Chodzi o wypowiedzi ekspertów, z których wynika, że zaktualizowana lista to fikcja. Minister zdrowia poinformował dwa dni temu, że na nowej liście znalazło się 216 nowych pozycji.Tymczasem farmaceuci uważają, że znajduje się tam wiele leków, które już są refundowane - tyle, że w innych opakowaniach.

Adam Hofman uważa, że zachowanie ministra jest niedopuszczalne. Zdaniem posła, doprowadzono do tego, że pacjenci chorujący na cukrzycę i choroby układu pokarmowego płacą za leki kilkadziesiąt razy więcej niż dotychczas. Według Hofmana, w ten sposób łatana jest dziura budżetowa.
Ryszard Kalisz z SLD uważa jednak, że zamieszanie z liczbą leków na nowej liście nie musi być winą ministra Bartosza Arłukowicza. Zdaniem Kalisza, to raczej Narodowy Fundusz Zdrowia narobił zamieszania. Poseł dodaje, że NFZ jako jedyny dysponent środków robi co chce, a minister jest jego zakładnikiem, gdyż nie ma jak sprawdzić Funduszu.
Partyjnego kolegi broni także były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Jego zdaniem, w kwestii nowej listy leków refundowanych są dużo ważniejsze aspekty. Wskazuje, że są na niej nowe leki, a cena niektórych specyfików jest obniżona.
Lekarze zapowiedzieli, że skierują ustawę refundacyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Zagrozili też, że jeśli politycy nie będą współpracowali z lekarzami, to pierwszego lipca ponownie rozpocznie się protest pieczątkowy.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)