Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o tarczy antyrakietowej

0
Podziel się:

Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice oraz szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski złożyli podpisy pod polsko-amerykańską umową w sprawie instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak ocenia jako korzystny dla Polski fakt, że w sprawie tarczy antyrakietowej rząd i opozycja dążyły do tego samego celu. Szef BBN uznał podpisanie umowy za moment historyczny. Zdaniem Władysława Stasiaka, negocjacje z Waszyngtonem mogły się skończyć wcześniej, ale najważniejsze, że rozmowy zakończyły się sukcesem.

Ogromny sukces Polski - tak określił umowę z Amerykanami szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski. W ocenie Zbigniewa Chlebowskiego, budowa tarczy przyniesie Polsce korzyści i - co zdaniem polityka PO najważniejsze - zwiększy się nasze bezpieczeństwo. Poseł dodał, że bardzo istotnym elementem umowy, jest porozumienie polityczno-wojskowe z naszym największym sojusznikiem.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Kowal zwrócił uwagę, że porozumienie jest dowodem na możliwość consensusu w polskiej polityce zagranicznej.

Zdaniem Pawła Kowala Sejm ma większość potrzebną do uchwalenia odpowiednich ustaw związanych z tarczą i problemów z ratyfikacją porozumienia nie będzie. Poseł dodał, że obecna sytuacja napawa go optymizmem, a porozumienie jest dobre dla bezpieczeństwa naszego kraju.

W opinii Pawła Kowala wszystko wskazuje na to, że nawet przy zmianie administracji w USA po wyborach umowy w sprawie tarczy będą honorowane. Polityk PiS dodał, że warto uczyć się od Ameryki zasady kontynuacji w polityce zagranicznej, dzięki której zwycięzcy kolejnych wyborów nie podważają osiągnięć swoich poprzedników.

Były wiceminister spraw zagranicznych odrzucił argumenty partii lewicowych, które sprzeciwiają się budowie tarczy w Polsce. Przypomniał, że ci sami ludzie, którzy straszą dziś konsekwencjami porozumienia z Waszyngtonem, kiedyś sprzeciwiali się wejściu Polski do NATO.

Według obu największych partii Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Socjaldemokracji Polskiej zawarcie umowy z Amerykanami zmniejsza bezpieczeństwo Polski. Marek Borowski z SDPL uważa, że Polska może być narażona na skutki możliwej interwencji Stanów Zjednoczonych w Iranie.

Przewodniczący Rady Politycznej Socjaldemokracji uważa, że z ratyfikacją umowy trzeba poczekać przynajmniej do zakończenia wyborów w Stanach Zjednoczonych.

Marek Borowski zwrócił uwagę, że porozumienie zostało podpisane tuż po wybuchu konfliktu na Kaukazie, co - mimo zapewnień, że tarcza nie jest zwrócona przeciwko Rosji - pogorszy stosunki z tym krajem. Zdaniem Borowskiego rozpoczyna się nowy wyścig zbrojeń, który wpłynie na relacje międzynarodowe.

Z kolei przewodniczący sejmowego klubu SLD Wojciech Olejniczak powiedział, że w związku z zawarciem umowy i koniecznością zwiększenia swojego bezpieczeństwa Polska będzie musiała podjąć wyzwania finansowe i wydać dziesiątki miliardów złotych na kilkanaście bądź kilkadziesiąt baterii rakiet Patriot. Olejniczak mówił, że beneficjentami umowy będą amerykańskie koncerny produkujące rakiety, a za kosztowne zakupy zapłacą polscy podatnicy.

Wojciech Olejniczak skrytykował też rząd za nieliczenie się, jego zdaniem, z opinią mieszkańców terenów, na których ma stanąć silos z amerykańskimi rakietami.

W Polsce ma być zainstalowanych dziesięć antyrakiet do obrony przed rakietami dalekiego zasięgu. Drugim elementem tarczy będą zainstalowane w Czechach radary wczesnego ostrzegania. Czesi podpisali z Amerykanami umowę w tej sprawie miesiąc temu.

Umowa przewiduje też rozmieszczenie na terenie naszego kraju, w miejscu wskazanym przez Polskę jednej, a w przyszłości dwóch baterii rakiet bliskiego i średniego zasięgu typu Patriot - w sumie 96 pocisków. Patrioty mają być umieszczone do 2012 roku. Wiązać się to będzie ze stacjonowaniem w Polsce ponad 200 amerykańskich żołnierzy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)