Zdaniem tygodnika, spółdzielnie uciekają przed odpowiedzialnością korzystając z licznych przywilejów. Biorą pieniądze od klientów na budowę mieszkań, jednak z powodu niegospodarności nieregularnie lub w ogóle nie płacą przedsiębiorcom budowlanym, którzy świadczą im usługi. "Polityka" uważa, że takie postępowanie prowadzi często do upadku spółdzielni, a za tym pozostawienia klienta z nieukończonym mieszkaniem, za które juz częściowo zapłacił.
"Polityka" radzi, by przed podpisaniem umowy o budowę mieszkania uważnie przeczytać jej warunki. Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wielu umowach są klauzule zupełnie sprzeczne z prawem i takich umów nie należy podpisywać. "Polityka" przypomina, że chociaż konsumentom przysługuje ochrona prawna, w praktyce jest mało skuteczna z powodu sprzecznych ze sobą ustaw. Tygodnik ma nadzieję, że to się wkrótce zmieni, gdy zostaną one znowelizowane.
iar za "Polityką"/trela/pul
