Kierownik wyprawy polarnej Polskiej Akademii Nauk Marek Szymocha, który zimował na wyspie, zastrzega, że stacja nie zostanie opuszczona przez naukowców. Na Spitsbergenie zostanie nowa załoga tak zwanych letników. Będą w ramach licznych obowiązków badać też zmiany klimatu. Według relacji Marka Szymochy, lodowce "cielą się", to oznacza, że od ich czoła oddzielają się ogromne kawały lodu, które później dryfują po morzu. Na razie zatoka jest żeglowna.
W okolicach przeciwnego bieguna, nad Zatoką Admiralicji w Archipelagu Szetlandów Południowych spędza zimę sześciu Polaków. Polarnik-energetyk Paweł Majewski powiedział IAR, że zima w tym roku jest ciężka. Stacja jest zasypana śniegiem, bardziej niż w innych latach o tej porze. Parę dni temu temperatura odczuwalna wynosiła minus 40 stopni.
Polarnicy z Antarktydy wyruszą w drogę powrotną do Polski, gdy nastanie w pełni wiosna, czyli pierwszego listopada.
