Solange Olszewska, reprezentująca prężną rodzinną firmę produkującą autobusy, powiedziała, że odniesiony w Polsce sukces zachęcił ją do ponownego wejścia na rynek Europy Zachodniej. Wzmocniona firma mogła już zaoferować własną markę - autobusy Solaris.
Podczas debaty Solange Olszewska zauważyła, że dodatkowym wyzwaniem, przy wejściu na polski rynek, było przełamywanie stereotypów: właściciel firmy Neoplan, w której pracował jej mąż, nie chciał inwestować w Polsce przekonany, że "to się nie może udać w kraju, w którym prezydentem jest były przewodniczący związków zawodowych". "My jednak wiedzieliśmy, że Polska, to wspaniały rynek dla firm produkujących autobusy niskopodłogowe. To był kraj , w którym nie było ani jednego takiego autobusu. Zaryzykowaliśmy, trochę tak, jak w "Ziemi obiecanej": ty nie masz nic, ja nie mam nic, czyli mamy tyle, by założyć fabrykę. Ubezpieczyliśmy się, znaliśmy i szanowaliśmy ludzi i odnieśliśmy sukces", wspominała Solange Olszewska.
O stereotypach wspominał też uczestniczący w debacie Józef Niedworok, prezes zarządu największej polskiej inwestycji w Niemczech - Orlen Deutschland. Podkreślał, że stosunek Niemców i niemieckich instytucji do polskich firm bardzo się zmienił na korzyść. "Mamy 3 miliardy euro obrotów, stworzyliśmy kilka tysięcy miejsc pracy. Ostatnio mieliśmy wizytę urzędu skarbowego i zorientowałem się, że oni nas bardzo lubią, bo my płacimy ogromne podatki: akcyzę, VAT, podatek dochodowy. Lubi nas też właściciel, bo za miesiąc przelewam dywidendę. Jako prezes, powiem nieskromnie, jestem człowiekiem szczęśliwym", mówił Józef Niedworok.
więcej
Polska jest na dziewiątym miejscu partnerów gospodarczych Niemiec.
Niemcy są drugim inwestorem zagranicznym na polskim rynku. Wartość niemieckich inwestycji w Polsce, od 1993 roku, wynosi ponad 20 miliardów euro. To prawie 17% wszystkich inwestycji zagranicznych w naszym kraju.
