Aleksander Hall - który również odebrał z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego Order Orła Białego - przyznaje, że nie mógł zaakceptować wielu poglądów obecnego redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Podkreśla jednak, że w kilku sytuacjach uratował on honor obozu "Solidarności", za co zapłacił wysoką cenę - kilku lat więzienia.
Aleksander Hall przypomina, że w 1984 roku, padła propozycja, by działaczy "Solidarności" wyekspediować za granicę. W namawianie ich do opuszczenia Polski zaangażował się Kościół oraz osoby cieszące się w opozycji autorytetem. "Michnik się zaparł i sparaliżował całą inicjatywę! Okazało się, że miał rację. Po wyjściu z więzienia natychmiast zaangażował się w działalność opozycyjną i niebawem znowu wrócił tam, skąd wyszedł. W wielu przypadkach reprezentował postawę najbardziej zasadniczego oporu" - wspomina Aleksander Hall w rozmowie z dziennikiem "Polska".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Polska"/kry/dabr