"Zachar" był liderem trójmiejskiego podziemia przestępczego. Został zamordowany 14 lipca. To kolejna tajemnicza śmierć ważnego świadka w sprawie Papały.
Kilka miesięcy temu "Zachar" złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące sprawy generała. Zeznał, że w 1998 roku, gdy był prawą ręką "Nikosia" - ówczesnego szefa trójmiejskich gangsterów - uczestniczył w rozmowach dotyczących zabójstwa komendanta głównego policji. Potwierdził, że "Nikoś" prowadził rozmowy, ale ostatecznie się wycofał i nie przyjął zlecenia. Według "Zachara", zleceniodawcą zbrodni nie był Edward Mazur. Gangster powiedział prokuratorom, że partnerem w rozmowach na temat zabójstwa Papały był Adam D - były oficer SB. Według "Zachara", Papała wiedział o powiązaniach Adama D. z międzynarodową grupą przestępczą, zajmującą się handlem narkotykami.
Adam D. to były kapitan warszawskiej Służby Bezpieczeństwa. W latach 80. słynął z brutalnych przesłuchań opozycjonistów. Po transformacji ustrojowej rozpoczął pracę w Urzędzie Ochrony Państwa, potem przeszedł do kontrwywiadu. Po odejściu na emeryturę związał się z warszawskimi przestępcami. Z akt operacyjnych Centralnego Biura Śledczego wynika, że jest dziś jedną z głównych postaci na rynku narkotykowym. Szczegóły w dzienniku "Polska".
Polska/IAR adb/Siekaj
