"Polska" wyjaśnia, że chodzi nie tylko o kredyty bankowe, ale i o zaległości w opłatach za telefon, gaz i czynsz. Coraz częściej zaciągamy nowe kredyty tylko po to, by spłacać raty starych zobowiązań - robi tak już prawie jedna czwarta kredytobiorców. Dla wielu z nich ze względu na złą historię kredytową banki są zamknięte. Dlatego często zwracają się do lichwiarskich firm pożyczkowych.
Więcej szczegółów na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/kry/to/