Przed biurem Grabickiej w Sieradzu ustawiają się kolejki zawiedzionych alkoholików znów wpadających w ciąg. Posłanka podkreśla, że nieprzyjemna reakcja organizmu na alkohol po aszyciu dla wielu była jedyną nadzieją na odstawienie kieliszka. Obecnie, zamiast esperalu wszywanego, ministerstwo proponuje tabletki doustne. Tyle że wszywkę się ma, a tabletki można wziąć lub nie - pisze gazeta.
Przeciwny stosowaniu esperalu jest doktor Bohdan Woronowicz, kierownik Ośrodka Terapii Uzależnień w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Jego zdaniem, specyfik alkoholikom tylko psuł zdrowie. "Człowiek uzależniony potrzebuje profesjonalnej terapii" - podkreślił lekarz. Wyjaśnił też, że w Polsce esperalu nie zaszywali specjaliści od uzależnień, tylko chirurdzy albo ginekolodzy, którzy chcieli dorobić do pensji. "Może to oni teraz pukają do pani poseł, bo urwały im się dodatkowe pieniądze" - zastanawia się lekarz.
Więcej na ten temat w dzienniku "Polska".
Polska/IAR adb/jędras