Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej podkreśla, że dobre stosunki polsko-rosyjskie są istotne z punktu widzenia całej Europy. Dodał, że Polska współpracuje z Rosją również jako przedstawiciel Unii Europejskiej.
"Budowanie pomostów pomiędzy Unią Europejską a Rosją jest strategiczne istotne także dla nas, ale również dla bezpieczeństwa na całym kontynencie, jak również bezpieczeństwa globalnego" - powiedział Halicki.
Szef komisji spraw zagranicznej w rosyjskiej Dumie Konstantin Kosaczow powiedział w czasie telekonferencji, że wyniki wyborów gwarantują coraz lepsze relacje między oboma krajami.
"Moim zdaniem, w ostatnich czterech latach w stosunkach rosyjsko-polskich zrobiono znacznie więcej niż w czasie poprzedniej polskiej władzy. Tej tendencji nie można nie zauważyć i to jest tendencją, którą ze strony rosyjskiej jesteśmy gotowi podtrzymywać w przyszłości" - zadeklarował Kosaczow.
Zdaniem Janusza Palikota, słabszy niż się spodziewano wynik Prawa i Sprawiedliwości daje Platformie Obywatelskiej szansę na prowadzenie prawdziwego dialogu z najbliższymi sąsiadami. Jak podkreśla Palikot, po tych wyborach PO może być pewna, że Polacy nie są antyrosyjscy czy antyniemieccy, tak jak chciałby tego lider PiS.
"Może się uwolnić od straszaka w postaci słynnego "dziadka z Wermachtu", który był czynnikiem paraliżującym pełne otwarcie w stosunkach z Niemcami. A to z kolei daje szansę na prawdziwy przełom w stosunkach z Rosją" - powiedział Palikot.
Profesor Tadeusz Iwiński z SLD zwrócił uwagę, że Polska powinna ułożyć sobie dobre stosunki nie tylko z Rosją, ale także z innymi sąsiadami z trudną przeszłością.
"Polsce historycznie potrzebne są trzy wielkie pojednania - z Niemcami, które się prawie sfinalizowało, z Rosją jest trudne, ale postępuje, bo trzeba oddzielić nie do końca wyjaśnione kwestie historyczne np. kwestię Katynia oraz pojednanie z Ukrainą, być może najtrudniejsze z tych trzech" - dodał Iwiński.
Po katastrofie smoleńskiej stosunki polsko-rosyjskie ulegały stopniowej poprawie. Jednak w trakcie prowadzonego śledztwa mającego wyjaśnić przyczyny katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego doszło do kilku zgrzytów w związku z niewystarczającą zdaniem polskiej strony współpracą rosyjskich organów śledczych.
