Socjolog ponadto zauważa, że ostatnie trzy lata dowodzą, że wszelkie próby stworzenia nowej partii - czy to prawicowej, czy lewicowej - nie udają się. Jego zdaniem jeszcze nie nadszedł czas na kolejną formację polityczną.
Paweł Śpiewak uważa, że pieniądze, jakimi dysponuje Janusz Palikot, nie są tak wielkie, by starczyły mu na finansowanie działalności politycznej na własną rękę.
"Chce być na tyle sławny, żeby mieć bicz na partię: Jak mnie wyrzucicie, to ja zbuduje coś innego, zobaczcie, jakiej wielkiej, wpływowej postaci pozbylibyście się. To wszystko jest błazeństwo. I to karygodne błazeństwo" - mówi socjolog dziennikowi "Polska".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Polska"/kry/pbp