Wiele wskazuje na to - pisze dziennik - że szczątki należą przede wszystkim do ludności cywilnej pochodzenia niemieckiego, która zamieszkiwała Malbork przed II wojną światową i w czasie jej trwania. Najprawdopodobniej to osoby zamordowane przez Armię Czerwoną.
Gazeta przypomina, że w ęłęópaździerniku ubiegłego roku w pobliżu zamku, na terenie planowanej budowy 4-gwiazdkowego hotelu, robotnicy natrafili na kości należące do kilkunastu osób. Kilka dni później ta liczba urosła prawie do 70 osób. Nikt się nie spodziewał, że to tylko początek - pisze "Polska".
Prokuratura w Malborku po pierwszym odkryciu wszczęła śledztwo, które zostało zamknięte, bo - jak tłumaczyła - nie stwierdzono, by ofiary zginęły w wyniku czynu obecnie ściganego przez prawo. Jednak po znalezieniu szczątków dziesiątków, a potem setek kolejnych osób, postępowanie prokuratorskie zostało wznowione. Szczegóły w dzienniku "Polska".
Polska/MagM