W obronę hotelu - wieloletniego ośrodka polskiego emigracji, który kupił Adam Czartoryski w 1843 roku, zaangażowani się francuscy eksperci od architektury, historycy, miejscy radni i zwyczajni obywatele.
Alarmują, że projekt modernizacji przewiduje między innymi założenie wind i klimatyzacji. Takie prace zagrożą istnieniu wspaniałej galerii Le Vau i ściennym freskom, zniszczą polichromowane stropy i dawną logikę wnętrz. Emir chce mieć też parkingi pod budynkiem, które - jak twierdzą eksperci - zachwieją jego równowagą i doprowadzą do dewastacji unikalnego podwieszanego ogrodu.
Dziennik "Polska" pisze, że organizatorzy akcji zbierania podpisów, poparci gronem ekspertów z dziedziny architektury i dziedzictwa kultury, wierzą, że tylko obywatelska siła zmusi francuskie władze do reakcji i zastopowania niedopuszczalnych prac remontowych. W akcję zbierania podpisów zaangażowała się również francuska Polonia.
"Polska"/kry/MagM