"Polska" pisze, że wprowadzenie nowych rozwiązań popierają górnicy. Powątpiewają jednak, czy taki system jest możliwy do wprowadzenia.
Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce przyznaje, że bezpieczniej wysłać w zagrożony rejon maszynę niż człowieka. Obawia się jednak, że szybko to nie nastąpi. "Dzisiaj na inwestycje w kopalniach nie ma pieniędzy, a taki system kosztuje grube miliony" - mówi Czerkawski gazecie.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/kry/dyd