Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska ambasada nie potwierdza, że Polaka uprowadzili Talibowie

0
Podziel się:

Polska ambasada nie potwierdza informacji, według których polski inżynier, uprowadzony w Pakistanie, został porwany przez talibów. Sekretarz prasowy ambasady w Islamabadzie Piotr Adamkiewicz powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że są to spekulacje nie mające potwierdzenia w rzeczywistości.

Adamkiewicz dodał, że irańska agencja prasowa IRNA, która podała informację o porwaniu Polaka przez talibów, nie powołuje się na żadne konkretne źródła. Gdyby jednak rzeczywiście tak było, to talibowie mogliby, zdaniem Adamkiewicza, w zamian za uwolnienie Polaka żądać wypuszczenia zatrzymanych współtowarzyszy albo zapłacenia okupu. Dyplomata zaprzeczył też informacji, według której talibowie próbowali kontaktować się z Polakami przez pośredników.

Piotr Adamkiewicz powiedział, że z informacji ambasady wynika, iż Polak żyje. Nie ma jednak bezpośredniego potwierdzenia tego faktu. Ambasada nie nawiązała kontaktu z porywaczami i może tylko analizować napływające z różnych źródeł informacje. Nie wiadomo też, czy porwany Polak jest w Pakistanie, czy w innym kraju. Działający w Polsce sztab kryzysowy i ambasada w Islamabadzie kontynuują akcję poszukiwawczą.

Tymczasem według irańskiej agencji IRNA, pakistańscy talibowie zagrozili, że życie uprowadzonego polskiego inżyniera będzie w niebezpieczeństwie, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. Jak podała agencja, w zamian za zwolnienie zakładnika, porywacze domagają się uwolnienia swoich towarzyszy, przetrzymywanych w więzieniach w pakistańskich regionach Bajaur, Swat i Darra.

Rzecznik talibów Muslim Khan, na którego powołuje się agencja powiedział, że swoje żądania talibowie przekazali negocjatorom. Według rzecznika, Polak został obecnie przewieziony "w bezpieczne miejsce".

Do porwania doszło w niedzielę wwiosce Pind Sultani, około 85 kilometrów od stolicy kraju, Islamabadu. Talibowie zastrzelili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków - kierowcę i dwóch ochroniarzy. Porywacze odjechali nie zabierając ze sobą samochodu należącego do firmy naftowej, dla której pracuje Polak. Porwany jest pracownikiem firmy naftowej Geofizyka Kraków Limited, która bada zasoby naturalne w Basal.

W rejonie Attok działa wiele zagranicznych firm naftowych i gazowych. Korzystają nie tylko z ochrony lokalnej policji, ale także z własnej, prywatnej ochrony.

W ostatnim czasie w Pakistanie nasiliły się ataki organizowane przez rebeliantów, a pracownicy zagranicznych firm oraz dyplomaci czują się coraz bardziej zagrożeni.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)