Polska nie zgadza się z decyzją Parlamentu Europejskiego dotyczącą przepisów o czasie pracy. Deputowani odrzucili dziś porozumienie w tej sprawie, uzgodnione z wielkim trudem przez unijne rządy pół roku temu. Europosłowie chcą 48-godzinnego tygodnia pracy i nie zgadzają się na wydłużenie go za zgodą pracownika do 65 godzin. Wiceminister pracy Radosław Mleczko tłumaczy, że w związku z problemami z zatrudnieniem, Polsce potrzebne jest wydłużenie tygodniowego limitu. "Biorąc pod uwagę już istniejącą sytuację na rynku pracy, oraz te liczne sygnały, które do nas dochodzą, turbulencje, które mogą nas czekać w najbliższym czasie, powstrzymanie się od poszukiwania rozwiązań dotyczących elastyczności na rynku pracy byłoby zaniechaniem" - dodał wiceminister.