Społeczność międzynarodowa spodziewa się jednak, że sukces gospodarczy Polski wzmocni nasze zaangażowanie w pomoc krajom rozwijającym się, wynika z raportu OECD.
Otwierając w Warszawie konferencję poświęconą pomocy rozwojowej, szef polskiej dyplomacji podkreślił, że jeszcze niedawno to Polsce pomagano. Dziś my pomagamy i jest to znak solidarności.
Radosław Sikorski zaznaczył, że krajem priorytetowym polskiej pomocy zagranicznej, prócz krajów Partnerstwa Wschodniego, jest Afganistan. W ubiegłym roku na pomoc w odbudowie Afganistanu Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeznaczyło prawie 13 milionów dolarów.
Unijny komisarz do spraw rozwoju Andris Piebalgs powiedział,że pomoc krajom biednym to szczgólne wyzwanie dla nowych członków Unii Europejskiej, takich jak Polska. Mówiąc o Afganistanie podkreślił, konieczność w pierwszym rzędzie budowy bezpieczeństwa, bo to warunek współpracy. Zaznaczył, że samymi środkami militarnymi nie osiągnie się zakładanych celów.
"Wiemy, że przez środki militarne nie osiągniemy sukcesu. Z drugiej strony, bezpieczeństwo wewnętrzne jest konieczne, by budować współprcę międzynarodową. Przed donatorami stanęło więc pytanie: jak tę politykę kształtować, by była jak najbardziej efektywna" - mówił Pieblags, otwierając konferencję.
Polska pomoc rozwojowa kierowana jest także na Bliski Wschód, do Autonomii Palestyńskiej, do krajów Afryki, na przykład do Angolii i do krajów Ameryki Łacińskiej.