Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska prezydencja w czasie kryzysu

0
Podziel się:

Dokładnie miesiąc pozostał do naszej prezydencji w Unii Europejskiej. Zamierzamy w tym czasie zająć się integracją europejską, rozwojem gospodarczym, przyspieszeniem procesów dotyczących rozszerzenia Wspólnoty.

Zarówno politycy, jak i eksperci są zgodni co do tego, że rzeczywistość zweryfikuje nasze plany na drugie półrocze i będziemy musieli zmieniać pierwotne założenia.
Prezes zarządu Fundacji imienia Stefana Batorego Aleksander Smolar podkreślił, że doświadczenia innych prezydencji pokazują, że trzeba dostosowywać się do okoliczności. Tak było w 2008 roku, kiedy pracami Unii kierowała Francja. Trzy tygodnie przed przejęciem przez Paryż pałeczki Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński, a dwa miesiące później wybuchła wojna gruzińsko-rosyjska. Francuskie władze musiały radykalnie zmienić cały program.
Aleksander Smolar zauważył, że Polska w czasie swojej prezydencji będzie się musiała zająć tematami dla siebie nowymi, między innymi kryzysem w krajach Afryki Północnej. "To ma konsekwencje jeśli chodzi o energetykę, imigrację, a my będziemy przewodniczyć w podejmowaniu decyzji co do regionu, o którym wiemy mało", dodał Smolar. My specjalizujemy się bowiem w krajach Europy wschodniej.
Minister do spraw europejskich przyznał, że przejmujemy pałeczkę w kierowaniu pracami Unii w momencie nie najłatwiejszym dla Europy. Będziemy proponować własne tematy, ale będziemy też reagować na bieżące problemy.
Strona polska zamierza doprowadzić do końca traktat akcesyjny z Chorwacją. W czasie naszego przewodnictwa będą się także toczyć rozmowy na temat budżetu na lata 2014-2020. Nam zależy na tym, by budżet był jak największy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)