Chodzi o zapis mówiący o europejskim dziedzictwie kulturowym, religijnym i humanistycznym. Nie ma w nim odwołania do wartości chrześcijańskich, o co wiele razy zabiegała Warszawa. Polscy dyplomaci są zaskoczeni, że Niemcy ponownie wracają do tej kwestii, tym bardziej, że nowy traktat nie będzie już nazywany konstytucją. Wydawało się więc, że nie będzie też typowej dla konstytucji preambuły. Poza tym, za każdym razem, kiedy powracał ten temat, pojawiały się kontrowersje. Tak było na przykład, kiedy powstawała Deklaracja z okazji 50-lecia integracji europejskiej.
Sprawę preambuły ma poruszyć polska delegacja na unijnym szczycie. To druga ważna kwestia, o którą będzie walczyć Polska, bo pierwszą pozostaje zmiana systemu głosowania w Unijnej Radzie. Nie jest wykluczone, że podczas negocjacji, z jednego postulatu, Warszawa będzie musiała zrezygnować.