Wczoraj poseł Joachim Brudziński powiedział m.in., że premier Tusk po katastrofie smoleńskiej spotkał się z premierem Władimirem Putinem pod namiotem, bo padał deszcz, a "parę metrów dalej, na błocie, na zwykłej czarnej folii, zostawił ciało prezydenta Rzeczpospolitej w ruskiej trumnie". Jarosław Kaczyński twierdzi natomiast, że zrobiono wszystko, aby na miejsce katastrofy zjawił się po przybyciu premiera Tuska.
Zdaniem Stefana Niesiołowskiego zmiana retoryki ze strony PiS to reakcja Jarosława na przegrane wybory prezydenckie. Jak mówi - odruch poparty zamysłem politycznym przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. "Jeśli Prawo i Sprawiedliwość je przegra, to będą to już piąte z rzędu wybory przegrane przez nich. Ta retoryka jest sygnałem, że do jesieni oni będą mówić tylko o tym" - twierdzi Niesiołowski. Jednocześnie dodaje, że tego typu wypowiedzi są na rękę Platformie Obywatelskiej gdyż kompromitują PiS w oczach opinii publicznej.
Cały wywiad z wicemarszałkiem Stefanem Niesiołowskim w dzisiejszej "Polsce The Times".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/orzechowska