Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie władze nie odpowiadają wprost na pytania o PRISM

0
Podziel się:

Eksperci podejrzewają, że polskie władze mogą mieć coś do ukrycia w sprawie amerykańskiego programu szpiegowskiego PRISM. Takie sugestie pojawiają się po analizie odpowiedzi urzędów na pytania zadane przez organizacje pozarządowe walczące o prawa człowieka.
Katarzyna Szymielewicz z fundacji Panoptykon powiedziała, że polskie organy nie odpowiedziały na wiele podstawowych pytań dotyczących ewentualnej współpracy z Amerykanami przy podsłuchiwaniu obywateli. Pytano m.in. o to czy istniały umowy o współpracy ze służbami USA, czy Polska wiedziała o PRISM zanim dowiedzieliśmy się nim z zagranicznych mediów, a także czy korzystamy z tych programów i czy zagrażają one prawom naszych obywateli. Dodaje, że największą wiedzę na ten temat powinni posiadać premier i minister spraw wewnętrznych, którzy nadzorują służby. I to właśnie oni najbardziej unikają odpowiedzi.
Katarzyna Szymielewicz zwraca uwagę, że bardzo często urzędnicy odpowiadali na pytania stwierdzeniem, że nie posiadają takiej informacji, albo zasłaniali się klauzulą tajności.
Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśla jednak, że pytania zadane urzędom miały taką formułę, aby nie można było zakryć się tajnością. Chodziło m.in. o to, żeby urzędnicy powiedzieli jedynie czy odpowiednie dokumenty istnieją, a nie o ujawnianie szczegółów operacji wywiadowczych. Dlatego Fundacja będzie domagać się odpowiedzi na wszystkie pytania idąc nawet do sądów administracyjnych.
Organizacje pozarządowe zastrzegają jednak, że nie wszystkie urzędy miały problemy z odpowiedziami. Wymieniane są tu Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji czy Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Zaznaczono jednak, że są to organy, które nie mają nadzoru nad służbami specjalnymi, w związku z czym spodziewano się po nich kompleksowych odpowiedzi.
Afera wokół PRISM wypłynęła w czerwcu ubiegłego roku. Świat obiegła wtedy informacja o istnieniu tajnego, amerykańskiego programu szpiegowskiego, który umożliwiał władzom USA przeglądanie danych zgromadzonych na serwerach największych firm internetowych. Dowody na istnienie takiego systemy wykradł były pracownik CIA Edward Snowden.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)