Lech Kaczyński wyjaśnił, że rozmowa dotyczyła przede wszystkim kryzysu finansowego i sposobów radzenia sobie z jego skutkami. Zaznaczył, że obaj przywódcy są zgodni co do tego, że w Europie niezbędna jest solidarność.
Polski prezydent zapewnił niemieckiego, że Warszawa nie będzie stała na przeszkodzie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Lech Kaczyński wyjaśnił, że w dniu ogłoszenia wyników referendum w Irlandii złoży on podpis pod dokumentem.
Horst Koehler zaznaczył z kolei, że wiele z podjętych dziś tematów będzie w przyszłości pogłębianych. Niemiecki prezydent wyraził przekonanie, że w obliczu kryzysu nie można zepchnąć procesu tworzenia regulacji finansowych na drugi plan. W przeciwnym razie za jakiś czas znów staniemy się świadkami kolejnego kryzysu - dodał przywódca naszych zachodnich sąsiadów. Koehler i Kaczyński rozmawiali też o budzącej kontrowersje nad Wisłą niemieckiej Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Koehler zapewnił, że żadna poważna siła polityczna w Niemczech nie ma ambicji, aby na nowo czytać historię.