Wcześniej o możliwości budowy amerykańskich baz wojskowych mówił lider opozycyjnej partii pracy Nestan Kirtadze. Szef gruzińskiego parlamentu nazwał fantazjami twierdzenia opozycyjnego polityka. Według Bakaradze umowa o strategicznym partnerstwie nie przewiduje pomocy dla obcych wojsk ani rozmieszenia ich na terytorium Gruzji. "Zamierzamy rozwijać własną armię" - powiedział dziennikarzom Dawid Bakaradze.
Umowa o strategicznym partnerstwie, która ma być podpisana miedzy Tbilisi a Waszyngtonem przewiduje amerykańską pomoc w sferach obronności i ekonomii. Prezydent Micheil Saakaszwili uważa, że wprowadzi ona jego kraj do grona państw demokratycznych o rozwijającej się gospodarce. Zdaniem Saakaszwili'ego skończy się dla Gruzji epoka "młodszego i starszego brata".