Pomnik jest ze zbrojonego betonu i ma prawie 16 metrów wysokości. Stoi w w tym miejscu od ponad 30 lat. Z ofert przetargowych wynika, że firmy są gotowe go zburzyć za cenę od stu do dwustu tysięcy złotych. Rada miasta na całe przedsięwzięcie łącznie z odnowieniem skweru przeznaczyła w sumie 300 tysięcy.
Jesienią ogrodnicy zasieją trawę, zasadzą drzewa i krzewy, być może wystarczy pieniędzy na remont alejek i nowe ławki. Niewykluczone, że uda się połączyć istniejący już skwer i boiska z miejscem po pomniku Świerczewskiego i z całości utworzyć park. Miałby ponad trzy hektary.
Decyzja o zburzeniu obelisku generała zapadła po kilku latach dyskusji. Zgodziła się na to m.in. autorka pomnika. Jedynie w kwietniu działacze lewicy zorganizowali manifestacje w obronie "Waltera".
