Władze w Pjongjangu utrzymują, że celem planowanej misji jest wyniesienie na orbitę satelity meteorologicznego.
Nicolas Levi przekonywał w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Korea Północna nie może wystrzelić satelity, gdyż nie prowadzi programu kosmicznego. Ponadto - jak podkreślił - wysokość wieży z której wystrzelony ma być obiekt dokładnie odpowiada wysokości potrzebnej do wystrzelenia rakiety balistycznej.
Zdaniem specjalisty od spraw Azji próba wystrzelenia obiektu, którą Koreańczycy planują na czas pomiędzy 12 a 16 kwietnia, zakończy się fiaskiem. Przypomniał, że jest to już trzecia próba Korei Północnej. Jak powiedział - i tym razem Koreańczykom się nie uda. Jeżeli jednak ta próba powiodłaby się to - zdaniem Levi'ego - dojdzie do znacznego pogorszenia stosunków pomiędzy Koreą Północną a Chinami.
Koreańczycy pokazali rakietę grupie zachodnich dziennikarzy, podkreślali, że test nie ma nic wspólnego ze zbrojeniami. Waszyngton uważa jednak, że test to część programu zbrojeń. Eksperci podejrzewają także Koreę Północną o przygotowywanie kolejnej próby z bronią atomową. Korea Południowa i Japonia zapowiedziały, że zestrzelą rakietę Unha-3 jeśli znajdzie się ona w ich przestrzeni powietrznej.
W związku z północnokoreańskimi zapowiedziami pod koniec marca Stany Zjednoczone zawiesiły plan udzielenia Korei Północnej pomocy żywnościowej, ogłoszony pod koniec lutego w zamian za zapowiedziane przez Phenian moratorium na testy nuklearne i wystrzeliwanie pocisków rakietowych dalekiego zasięgu.
Filipińskie władze lotnicze poinformowały, że między 12 a 16 kwietnia tymczasowo zamkną trzy północno-wschodnie korytarze powietrzne, w wyniku czego ok. 20 lotów skierowanych zostanie na inne trasy, co wydłuży ich loty o ok. 20 minut. Filipińskie władze nakazały też statkom i łodziom rybackim unikanie północno-wschodnich wód terytorialnych, na które mogą spaść szczątki rakiety.
PR1/iar/moc/sk
