Doktor teologii biblijnej Barbara Strzałkowska z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego przypominała w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że święto ma swoją genezę w Kościele rzymskim i w wydarzeniach toczących się w Jerozolimie. W kościołach katolickich w Polsce tego dnia odczytywana jest liturgia męki pańskiej, opisująca ostatnie chwile życia Chrystusa. Z kolei same palmy nawiązują do bardziej radosnej, gwarnej i czasem chaotycznej atmosfery Jerozolimy z dni jego przybycia do miasta. Do dziś w procesji w Jerozolimie w nawiązaniu do drogi Chrystusa schodzi się z Góry Oliwnej, poprzez kościoły, w których Jezus nauczał, ogród Getsemani aż do tamtejszej starówki. Właśnie w takiej procesji najlepiej odczuwa się powszechność Kościoła - mówiła doktor Strzałkowska.
Barbara Strzałkowska podkreśla, że samo przybycie Jezusa do Jerozolimy ma wymiar symboliczny. Jest opisywane we wszystkich ewangeliach jako koniec jego publicznej działalności. Ponadto fakt przyjazdu Chrystusa to spełnienie zapowiedzianej w Starym Testamencie obietnicy zesłania zbawiciela. Tamte wydarzenia opisują i zapowiadają to co najważniejsze dla chrześcijan - to jak Jezus przybywał do świętego miasta, a następnie umierał i zmartwychwstawał.
Polski element niedzieli palmowej - wielkanocne palmy - w największym stopniu zachował się na Kurpiach oraz w części Małopolski. Tam też organizowane są konkursy na najdłuższą palmę.
Informacyjna Agencja Radiowa