Według łódzkiej prokuratury, generał Marek Papała zginął z rąk bandytów, którzy chcieli ukraść jego samochód. Ćwiąkalski powiedział, że zajmuje się prawem karnym od 40 lat i wiele razy spotykał się z nieprawdopodobnymi sytuacjami. Komentując fakt, że śledztwo trwa 14 lat, Ćwiąkalski powiedział, iż ciągle nie są w pełni wyjaśnione takie sprawy, jak zabójstwo premiera Szwecji Olofa Palme.
Zbigniew Ćwiąkalski przypomniał, że będąc ministrem wyznaczył dodatkowych prokuratorów do sprawy zabójstwa Papały, a minister Krzysztof Kwiatkowski przeniósł ją do prokuratury w Łodzi. To właśnie ona ustaliła, że Papała zginął przy próbie kradzieży samochodu. Ćwiąkalski powiedział, że polityczne interpretacje zabójstwa Papały pojawiły się za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Były minister przyznał, że ustalenia łódzkiej prokuratury będą miały wpływ na trwający proces gangsterów Andrzeja Z., pseudonim "Słowik", i Ryszarda Boguckiego, a także na sprawę Edwarda Mazura.
Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że zeznania świadków koronnych nie mogą być jedynym argumentem za wyrokiem. Bez takich zeznań nie dałoby się jednak wyjaśnić wielu spraw. Zdaniem Ćwiąkalskiego, błąd polega na tym, że policjanci i prokuratorzy są zafascynowani zeznaniami świadków koronnych i lekceważą inne dowody.
IAR