Projekt, który powstał w Kancelarii Prezydenta stanowi ponadto, że inne ustawy czy umowy międzynarodowe nie mogą ustanowić ochrony życia mniejszej, niż w chwili wejścia w życie nowelizacji ustawy zasadniczej. To ma zapobiec zmianom w ustawie antyaborcyjnej. Ponadto państwo ma także zapewnić szczególną opiekę kobietom w ciąży. W Sejmie jest także projekt LPR o zmianie artykuł 38. ustawy zasadniczej. Liga chce wpisać w nim, że Rzeczpospolita gwarantuje prawną ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, LPR działa przeciwko ochronie życia. Szef rządu dodał, że propozycja, którą zgłosi PiS podczas drugiego czytania wzmacnia tę ochronę. Jarosław Kaczyński ocenił też, że Liga chce swoimi działaniami postawić w niezręcznej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość. W ocenie premiera, LPR chce też w sposób widoczny i niedelikatny pozyskać popracie najbardziej tradycjonalistycznych środowisk katolickich. Premier oczekiwałby od Romana Giertycha delikatniejszych działań w tej sprawie.
Niewykluczone, że podczas drugiego czytania posłowie PiS zgłoszą zaproponują, by zmiany przygotowane przez prezydenta wprowadzić nie do artykułu 38, a do rozdziału trzynastego ustawy zasadniczej - zawierającego przepisy przejściowe i końcowe. Ma to wyeliminować możliwość przeprowadzenia referendum w sprawie zatwierdzenia zmian w konstytucji. Zdaniem niektórych konstytucjonalistów jest to niemożliwe. Według premiera, w prawie nie jest jasno powiedziane, co ma być przepisami przejściowymi. "ta sprawie nie jest jeszcze przesądzona, bo jest to kwestia techniczna" - powiedział.
Premier dodał, że PiS-owi nie chodzi o wywoływanie kolejnej wojny aborcyjnej, a jedynie o pomyślne zakończenie sprawy.
