O problemach niemieckich roszczeń będzie rozmawiał w Nartach koło Szczytna z rodzinami zagrożonych nieruchomości. Od 30 lat mieszkają oni w domach pozostawionych przez osoby, które wyjechały w latach 70. do Niemiec.
Pan Stanisław Rudzki dostał mieszkanie służbowe 30 lat temu od gminy. Mimo, że starał sie o wykupienie mieszkania kilka razy gmina mieszkania mu nie sprzedała. Rodzina Unickich, która mieszka po sąsiedzku w tym samym budynku nic nie wie o roszczeniach poprzednich właścicieli. To właśnie na ich podwórku ma odbyć się konferencja premiera. Kilkaset metrów dalej mieszkają dwie rodziny, które zgodnie z orzeczeniami sądów mają półtora roku na wyprowadzkę.