Zapowiedzi takie złożyły dwa kluczowe w Unii kraje czyli Niemcy i Francja. Dzisiaj do grona przekonanych dołączyła też Rumunia, a niewykluczone, że za Buzkiem stanie również Hiszpania.
Premier Donald Tusk powtórzył na zakończenie obrad, że po brukselskich spotkaniach notowania Jerzego Buzka znacznie wzrosły. "Zarówno wczorajsze spotkanie jak i dzisiejsze spotkanie potwierdzają, że szanse Jerzego Buzka są większe niż przed spotkaniem w Brukseli" - powiedział polski premier. Donald Tusk podkreślił, że fotel szefa Parlamentu Europejskiego jest obecnie najważniejszym stanowiskiem w Unii, a po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego będzie drugim w kolejności po fotelu prezydenta Unii Europejskiej.
Wczoraj Donald Tusk spotkał się z premierem Włoch Silvio Berlusconim. To właśnie włoski polityk, Mario Mauro jest rywalem Jerzego Buzka. Żadna ze stron nie wycofała wówczas swojego kandydata. Potem jednak do polskiego obozu zaczęły napływać kolejne doniesienia o deklaracjach poparcia dla Jerzego Buzka.
Jeżeli ani Włosi ani Polacy nie wycofają swoich kandydatów, ostateczna decyzja o nominacji Buzka lub Mauro przez chadeków zapadnie po głosowaniu 7 lipca. Akceptacja wybranego w ten sposób kandydata przez europarlament powinna już wówczas być formalnością.